Część I. Organizacja czasu wolnego.
Czym dla różnych ludzi jest autyzm?
Dla profesjonalistów zajmujących się problematyką dzieci z zaburzeniami rozwoju to duże wyzwanie – efektywna praca z osobą z autyzmem to przede wszystkim terapia bardzo wczesna i bardzo intensywna, wymagająca indywidualnego podejścia, specyficznych pomocy terapeutycznych oraz współpracy wszystkich osób mających z dzieckiem kontakt, co nie zawsze jest łatwe.
Dla przypadkowych osób to coś nowego i nieznanego, coś co czasem zaskakuje lub nawet niekiedy przeraża. To taki kosmos – piękny w swej nieodkrytej do końca formie, lecz daleki.
A czym jest autyzm dla rodzica? To też kosmos, z tą różnicą, że całkiem bliski. To przede wszystkim zatroskanie o życie dziecka – jego naukę, bezpieczeństwo i przyszłość. To wiele problemów związanych z koniecznością nauki nowych umiejętności, których dziecko nie opanowuje w tempie rówieśników. To nieustający brak czasu na codzienne obowiązki i odpoczynek spowodowany koniecznością ciągłej opieki nad dzieckiem, ciągłego „pilnowania”, aby dziecku nie stała się krzywda, nieustannego organizowaniu dziecku każdej wolnej chwili. Powód? Dzieci ze spektrum autyzmu z powodu wynikających z zaburzenia trudności nie potrafią w sposób konstruktywny zorganizować sobie czasu wolnego. Nie umieją się po prostu bawić. Przedmioty i zabawki służące rówieśnikom do zabawy bardzo często dzieci autystyczne wykorzystują do aktywności niezgodnych z ich przeznaczeniem. Deficytem u autystów są zabawy konstrukcyjne, plastyczne, tematyczne czy też te związane z rozwojem wyższych funkcji poznawczych, jak zabawy w udawanie.
Rodzice dzieci autystycznych są jak ratownicy. Trwają w nieustannej mobilizacji – ciągle gotowi do pomocy dziecku. Ale czy rodzice wiedzą, jaka jest pierwsza zasada ratownika? Nie? Pierwsza zasada ratownika brzmi: „Martwy ratownik, to żaden ratownik”. Dlatego rodzice powinni dbać o siebie i tak zorganizować dzień zajęć z dzieckiem, aby znaleźć codziennie dla siebie chwilkę i odpocząć. Będą dziecku potrzebni jeszcze przez wiele lat.
Co zrobić i jak zrobić, aby czas, kiedy rodzic odpoczywa dziecko spędziło konstruktywnie? Już słychać, jak rodzice podnoszą głos: : „Jak mam odpoczywać? Mój syn nie bawi się niczym, ciągle biega i skacze, nawet, jeżeli zajmie się czymś, to tylko na kilkanaście sekund i już traci zainteresowanie, albo weźmie coś do ręki i potrafi tym tylko kręcić godzinami”.
Nauczenie dziecka ze spektrum autyzmu zabawy nie jest takie trudne, jak się wydaje, a już na pewno nie jest niemożliwe! Wymaga niewielkich przygotowań związanych z odpowiednią organizacją otoczenia oraz czasu poświęconego na naukę kilku czynności. Jednak włożony w to wysiłek zaprocentuje! Początkowo 10 – 15 minutami wolnego czasu, a jak się postaramy bardziej, to możemy mieć nawet 2 godziny czasu na kawę z książką, dobry film, czy po prostu patrzenie przed siebie.
Pytanie brzmi: JAK TO ZROBIĆ?
Krok 1. Naucz dziecko kilku prostych zabaw konstrukcyjnych.
Wykorzystaj do tego zabawki z jasno określonym końcem takie jak sortery, proste puzzle, układanki, nakładanki, nawlekanki. Muszą być dostosowane do wieku dziecka i proste w użyciu.
Ważne – nie mów dziecku, co ma robić, tylko podczas uczenia każdej pojedynczej czynności podpowiadaj dziecku manualnie (czyli fizycznie), jak ma wykonać każdą czynność i stopniowo wycofuj tę pomoc. Chwal dziecko, kiedy robi coś samodzielnie. Jeżeli masz trudność z wycofaniem swojej pomocy, ponieważ dziecko nie bawi się samodzielnie wprowadź nagradzanie bezpośrednie. Możesz wykorzystać do tego drobne smakołyki podawane dziecku, kiedy zrobi coś bez twojej pomocy. Smakołyki, pochwały i podpowiedzi powinny być wycofane najszybciej jak jest to możliwe!
Krok 2. Przygotuj otoczenie.
Przygotuj miejsce w domu, gdzie twoje dziecko będzie się bawiło. Może to być kącik w pokoju dziecka, jeżeli posiada, lub kącik w kuchni lub salonie. Zaopatrz się w regał lub półkę i pudełka. Pudełka umieść na regale. Pamiętaj, aby dziecko miało swobodny dostęp do każdego pudełka. W końcu będzie się bawiło samodzielnie!
Pudełka wykorzystywane do zabawy mogą być zamykane lub otwarte.
Krok 3. Przygotuj MÓJ PLAN – wizualny przewodnik dla dziecka.
W dowolnym miejscu, blisko regału z pudełkami lub na samym regale umocuj MÓJ PLAN. Dziecko musi swobodnie sięgać do każdego żetonu planu. Możesz użyć do tego celu kropek montażowych. W zestawie pomocy znajdują się dwa komplety żetonów. Jeden komplet żetonów umieszczony jest na planie. Drugi komplet żetonów umocuj na pudełkach, po jednym na każdym pudełku. Liczba pudełek zależna jest od ilości zabaw, które przygotujesz dla dziecka. Początkowo może to być 3-5 zabaw, następnie możesz zwiększać ilość – nawet do 10 zabaw.
Krok 4. Przygotuj zabawki.
Do pudełek umieszczonych na regale, na których umieściłeś po jednym żetonie, włóż po jednej zabawce. Pamiętaj, aby były to zabawki z jasno określonym zakończeniem.
Plan zabawowy jest gotowy do użycia.
Krok 5. Powiedz dziecku „POBAW SIĘ” lub „ IDŹ SIĘ BAWIĆ”.
Przy pomocy podpowiedzi manualnych – fizycznego kierowania podprowadź dziecko do planu, pomóż oderwać żeton, podprowadź do regału, pomóż dopasować żeton do pudełka z odpowiadającym mu żetonem, pomóż wziąć pudełko z zabawką i podprowadź dziecko do miejsca, gdzie będzie się bawić. Może to być stolik lub podłoga. Przez cały czas używaj tylko tyle pomocy, ile jest konieczne. Jeżeli dziecko jest samodzielne – wycofuj swoje podpowiedzi. Jeżeli dziecko nie rozpoczyna zabawy określoną zabawką – podpowiedz manualnie. Po zakończeniu przez dziecko np. układania puzzli pomóż mu – manualnie – odłożyć zabawkę do pudełka i odnieść pudełko na regał. Następnie znów pokieruj go do planu, pomóż oderwać kolejny żeton, podprowadź do regału i zrób to samo co wcześniej. Kółeczko czynności powtarza się z każdym pudełkiem.
Ważne! Nie wydawaj dziecku żadnych słownych instrukcji. Pamiętaj, że twoim celem jest samodzielna zabawa i kiedyś nie będziesz dziecku towarzyszyć. Możesz jedynie chwalić dziecko za samodzielne wykonywanie czynności. Podczas uczenia można, jeżeli jest to konieczne, stosować system wzmacniania bezpośredniego opisany w kroku 1.
Kiedy dziecko skończy realizować cały plan zabawowy pozwól mu pobiegać lub poleżeć – w zależności co preferuje. Możesz również pozwolić mu pograć na tablecie lub oglądnąć ulubioną bajkę. Początkowo plan zabawowy będzie dla niego pracą, lecz stopniowo, jak będzie mu szło coraz lepiej, stanie się dla niego ogromną przyjemnością – w myśl zasady: lubimy to, co robimy często, robimy często to, co lubimy robić. Z upływem czasu dziecko z własnej inicjatywy będzie chciało się bawić.
Jeszcze uwagi na koniec:
- Ucz systematycznie nowych zabaw.
- Zmieniaj systematycznie zabawki w koszykach, aby dziecko się nie nudziło.
- Wycofuj swoją obecność – pamiętaj o celu
Krok 6. Zaparz kawę, włącz muzykę i zrelaksuj się. Twoje dziecko jest bezpieczne, bawi się, a wszystko inne może poczekać. Pamiętaj „Dobry ratownik, to żywy ratownik”.
Zabawy w planach zabawowych są jedną z wielu możliwości rozwijania u dzieci ze spektrum autyzmu umiejętności zabawy. MÓJ PLAN jest doskonałą pomocą dla rodziców, głównie z tego powodu, że jest łatwy w użyciu. Dla dziecka stanowi pewien rodzaj rutyny, dlatego nawet dzieci, które w ogóle nie potrafią się samodzielnie bawić, po pewnym czasie spędzają na różnych ciekawych zabawach manipulacyjnych mnóstwo czasu. Rodzic natomiast może zająć się swoimi DOROSŁYMI SPRAWAMI.
[mailerlite_form form_id=1]